Była głodówka, były media, szumu co niemiara, były obietnice o ustawie, która uratuje dzieci – jak się okazało obietnice niespełnione. Przynajmniej była nadzieja, ale i ona jakoś już blednie, tak jak marzenia o rychłym nadejściu wiosny w tym roku. Znów to samo: ponad 20 łóżeczek jutro może być pustych. Nie, dzieci nie trafią do ciepłych, domów przepełnionych miłością. Zostaną praktycznie bez szans na wyzdrowienie i odnalezienie kochających rodziców.

Wspominaliśmy w poprzedniej notce, że dzieci przecież nie mogą czekać (na wejście w życie ustawy…) Ależ oczywiście, że mogą. Biurokratyczna machina bezwzględnie wciąga w swoje tryby i nie uwzględnia taryfy ulgowej. Szkoda tylko, że machiną tą kierują ludzie, którzy sami mają dzieci i którzy sami kiedyś byli dziećmi. Ale cóż, zarówno jedni, jak i drudzy mieli to szczęście urodzić się w tzw. dobrych domach. Oto, co państwo daje w prezencie Ośrodkowi, który ratuje jego dzieci: zamiast pieniędzy, tony dokumentów do uzupełniania. Zamiast wsparcia – ścisłe kontrole.

Dzięki poprzedniej akcji, dzięki pomocy ludzi i firm o wielkich sercach udało się ocalić Ośrodek i mógł on pełnić swoją misię do końca marca 2013 roku. Właśnie dzięki tej akcji aż 10 dzieci znalazło kochających rodziców.

Nie jest nam łatwo prosić o pomoc. Jednak głęboko wierzymy w sens istnienia „Ufności” i w to, że ktoś dostrzeże sens naszej pomocy i… pomoże. Dlatego zwracamy się o pomoc do Ciebie, do sponsorów, właścicieli firm, wszystkich ludzi dobrej woli o wsparcie finansowe dla konkretnego dziecka poprzez sponsorowanie łóżeczka. Jak sponsorować łóżeczko? Dowiedz się więcejtutaj (kliknij). Płatności możesz dokonać bezpośrednio na tej strone Kartą, przez PayPal lub systemem Przelewy24.

Oto, jak odwdzięczymy się za wsparcie: